poniedziałek, 27 marca 2017

27 marzec 2017
Kolejny piękny słoneczny dzień skłonił nas do zmiany kierunku cotygodniowych wędrówek. Ruszyliśmy w stronę Nicponi. Idąc ulicą Ogrodową, minęliśmy budynek dawnego dworca kolejowego, który na początku XX wieku prezentował się okazale.
Wydaje się, że to było zupełnie niedawno, kiedy z Morzeszczyna przez most na Wierzycy mknęła do Gniewu tzw. bana.
Ulicą Promową dotarliśmy do drewnianego mostku na Wierzycy, zbudowanego w 2004 roku przez saperów tczewskich.
Mostek poświęcił ówczesny proboszcz parafii Gniew - ks. Bogdan Przybysz.  Pewnie niewiele osób pamięta, że mostkowi nadano imię "Saperów tczewskich". A tak wygląda on dziś.
Wędrując przez Nicponię zawsze zatrzymujemy się przy drewnianym, pięknie utrzymanym domu na skraju wsi. 
Nieco dalej Nowy dwór - budynek z XIX w. wpisany do rejestru zabytków. Obecnie zaniedbany i popada w całkowite zniszczenie. Wielka szkoda.
Niebo nad nicpońskimi łąkami opanowały już skowronki, których śpiew towarzyszył nam podczas wędrówki. Zakwitły już krokusy i zawilce.
W drodze powrotnej podziwialiśmy panoramę Gniewu, bo właśnie z Nicponi jest ona najpiękniejsza.
Na ulicy Promowej spotkaliśmy naszą koleżankę, która szukała nas w Gniewskich Młynach, nie znalazłszy - nie zrezygnowała z dalszych poszukiwań i w końcu sukces! Otrzymała od nas brawa za wytrwałość
Życzymy wszystkim podobnej wytrwałości w poszukiwaniu zdrowia na pieszych szlakach wokół Gniewu. Zachęcamy - poniedziałki, godz. 9,30. Zbiórka koło budynku dawnej gazowni na ul. Konopnickiej.


poniedziałek, 13 marca 2017

13 marzec 2017
Wiosna już za tydzień, a jej ślady widać na każdym kroku. Na początku spaceru z kijkami ujrzeliśmy zmierzające na łąki nad Wierzycą małe stado łabędzi. W ogródku przydomowym pojawiły się przebiśniegi, żurawka i inne wiosenne kwiatki.
Wiosenne dolegliwości zdrowotne nie pozwoliły wszystkim uczestnikom nordic walking na dzisiejszy spacer. Nawet ci, którzy wędrowali z kijkami odczuwali drobną niedyspozycję ruchową. Trzeba było rozruszać nogi.
W drodze powrotnej wędrowaliśmy wzdłuż Wierzycy. Z folderu LOT Kociewie "Wierzyca - królestwo zimorodka" dowiedzieliśmy się, że na przedwiośniu przylatują tu drozdy, kosy, trznadle, zimorodki. Na podmokłych łąkach zauważyliśmy spacerujące dwa żurawie, które wydawały głośne krzyki zwane klangorem. Szkoda, że nie udało nam się zaobserwować pięknego tańca godowego podczas którego ptaki krążą wokół siebie z rozpostartymi skrzydłami, wykonywają niespodziewane wyskoki i głębokie skłony, podrzucają w górę kępki traw. 
Łąki nad Wierzycą podmokły. Gdzieniegdzie widać było jej rozlewiska.
Smętnie prezentował się dawny most kolejowy na Wierzycy, z żalem wspominając czasy sprzed kilkunastu lat, kiedy do Gniewa zmierzała tzw. bana.

Deszcz podmył też leśne wzgórze, ziemia zsunęła się w kierunku Wierzycy.
 W przydrożnych rowach pojawiła się woda. Dobry to znak po kilku latach posuchy.
Towarzyszący nam piesek nie tylko bawił się, ale też ciężko pracował.
To chyba z radości, że zbliża się wiosna. Do zobaczenia za tydzień, kiedy to będziemy ją witać na kijkowych szlakach wokół Gniewu.
27 luty 2017

Tym razem naprawdę krótki spacer po obrzeżach parku miejskiego, zajmującego obszar ponad 8 ha. Kiedyś gniewianie spotykali się tu na festynach, zabawach i turniejach. Można było tu posłuchać muzyki, odpocząć. Przez długie lata teren ten był lasem. Rada Miejska w Gniewie uchwałą z kwietnia 2014 r. przywróciła mu status parku miejskiego. W lipcu tego roku nauczyciele i młodzież z Zespołu szkół Ponadgimnazjalnych zorganizowała w nim festyn rodzinny, mający na celu stworzenie atrakcyjnej przestrzeni dla mieszkańców naszego miasteczka. Niestety, przez długi czas w parku nic się nie działo. Dopiero latem 2016 r. zainicjowano w nim imprezy o charakterze muzycznym, zapowiadając ich cykliczność. Mamy też taką nadzieję, że tak się stanie. Obecnie park jest miejscem spacerów, spotkań młodzieży, która nie zawsze pamięta o czystości i porządku na jego terenie. Park to takie zielone płuca naszego miasteczka. Czas przywrócić mu dawny blask - uporządkować szlaki spacerowe, zadbać o małą infrastrukturę, wyremontować istniejącą (schody, scena). W przyszłym roku w ramach budżetu obywatelskiego można ten cel osiągnąć.
Z przykrością też musimy powiedzieć, że nie można wejść do parku od strony żwirowni. Droga jest zablokowana. Pogłębienie żwirowni spowodowało niebezpieczeństwo zarwania się drogi, które przebiegała przy parku. Ogromna szkoda i zagrożenie dla drzewostanu parku.