Wiosna już za tydzień, a jej ślady widać na każdym kroku. Na początku spaceru z kijkami ujrzeliśmy zmierzające na łąki nad Wierzycą małe stado łabędzi. W ogródku przydomowym pojawiły się przebiśniegi, żurawka i inne wiosenne kwiatki.
Wiosenne dolegliwości zdrowotne nie pozwoliły wszystkim uczestnikom nordic walking na dzisiejszy spacer. Nawet ci, którzy wędrowali z kijkami odczuwali drobną niedyspozycję ruchową. Trzeba było rozruszać nogi.
W drodze powrotnej wędrowaliśmy wzdłuż Wierzycy. Z folderu LOT Kociewie "Wierzyca - królestwo zimorodka" dowiedzieliśmy się, że na przedwiośniu przylatują tu drozdy, kosy, trznadle, zimorodki. Na podmokłych łąkach zauważyliśmy spacerujące dwa żurawie, które wydawały głośne krzyki zwane klangorem. Szkoda, że nie udało nam się zaobserwować pięknego tańca godowego podczas którego ptaki krążą wokół siebie z rozpostartymi skrzydłami, wykonywają niespodziewane wyskoki i głębokie skłony, podrzucają w górę kępki traw.
Łąki nad Wierzycą podmokły. Gdzieniegdzie widać było jej rozlewiska.
Smętnie prezentował się dawny most kolejowy na Wierzycy, z żalem wspominając czasy sprzed kilkunastu lat, kiedy do Gniewa zmierzała tzw. bana.
W przydrożnych rowach pojawiła się woda. Dobry to znak po kilku latach posuchy.
Towarzyszący nam piesek nie tylko bawił się, ale też ciężko pracował.
To chyba z radości, że zbliża się wiosna. Do zobaczenia za tydzień, kiedy to będziemy ją witać na kijkowych szlakach wokół Gniewu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz