wtorek, 22 sierpnia 2017

21 sierpień 2017

Przed nami duże wyzwanie - przetestować nową ścieżkę rowerową prowadzącą z Lipinek Szlacheckich do Starogardu Gdańskiego. Wyruszyliśmy odpowiednio przygotowani i zaopatrzeni na każdą pogodę. Nie chwaląc się - jesteśmy grupą dobrze zorganizowaną i zapobiegliwą.
Nie zapominamy jednak o głównym celu naszego przedsięwzięcia rowerowego - pomnikach przyrody i alejach drzew. Z pierwszym z nich spotkaliśmy się w Brodach Pomorskich. Piękny klon klon zwyczajny, rosnący przy drodze powiatowej o średnim natężeniu ruchu. Piątkowe burze dały się i jemu we znaki - widzieliśmy połamane gałęzie.
Klon ma ponad 130 lat. Obwód pnia - 324 cm, wysokość drzewa - 23 m. Mamy nadzieję, że klon będzie rósł jeszcze długo i cieszył nasze oczy.
Do Brodów Pomorskich  wiedzie droga nie wymagająca wysiłku. Problemu zaczynają się z wjazdem na drogę gruntową prowadzącą na Pustki. Skąd wzięła się ta nazwa? Przypuszczamy, że znaczenie miała tu odległość od pobliskich wsi - Brodów i Kursztyna. Na Pustki trzeba było wjechać na spore góreczki i to nie jeden raz. I zwycięstwo - wzniesienie pokonane!
Jeszcze tylko - napompować więcej powietrza do dętki i jedziemy dalej.
Z Pelplina wyjeżdżamy ulicą Starogardzką, bo jakże by inaczej. Droga prowadzi przez aleję głównie lipową, która ciągnie się na długości ok. 700 m. Rośnie tu 29 lip drobnolistnych, 2 klony zwyczajne i 2 klony jawory. Stan zdrowotny drzew - dobry. Nie występują tu żadne chronione gatunki porostów ani owadów, nie mniej jednak, jest to cenna pod względem przyrodniczym aleja.



 Prze Lipinkami Szlacheckimi - mały postój na złapanie oddechu.
Przed Jabłowem złapał nas deszcz. Na szczęście nie trwało to długo, a za ochronę posłużyła nam czereśnia. 



A oto strój profesjonalnego rowerzysty przygotowanego na deszczową pogodę.
Następny postój w Jabłowie, gdzie czekało na nas słońce i pięknie zagospodarowany skwerek. 


Po pokonaniu nieco ponad 30 km dotarliśmy do Starogardu Gdańskiego. Zjedliśmy obiadek 



i tak właściwie to mogliśmy jechać dalej, gdyby nie pogoda. Była to wyprawa rowerowa z serii "Spełniamy marzenia", bo bardzo mocno myślała o niej Tereska. A za tydzień ruszamy, oczywiście - realizując nasze apetyty na przygodę - do Kwidzyna.




wtorek, 15 sierpnia 2017

14 sierpień 2017 r.
Jak pamiętacie realizujemy projekt "Gniewskie opowieści, czyli o czym szumią stare drzewa", który otrzymał dofinansowanie Polsko o Amerykańskiej Fundacji Wolności w konkursie Działaj Lokalnie X.
Przejechaliśmy już sporo kilometrów śladami gniewskich pomników przyrody i alej. Chcieliśmy więc podsumować nasz ten czas trwania projektu i przygotowaliśmy ognisko integracyjne, które odbyło się w Stanicy Husarskiej w Tymawie. Jest to super miejsce na takie spotkania.                                                                                                                                                                           Na nasze zaproszenie odpowiedział pan Grzegorz Pek - Komendant Policji w Gniewie. Dla uczestników projektu przywiózł upominek, który przyda się nam podczas rowerowych wypraw. Pan Artur Rajkowski z Fundacji Pokolenia w Tczewie przesłał uczestnikom ogniska integracyjnego serdeczne pozdrowienia. 
Projekt przewidywał organizację warsztatów udzielania pierwszej pomocy. O pomoc w ich przeprowadzeniu za pośrednictwem pana Tadeusza Kordeckiego (serdeczne dzięki) poprosiliśmy dzielnych strażaków z OSP Opalenie. Szkolenie było bardzo profesjonalne - każdy z nas uzyskała wiele pożytecznych informacji. Wystawa zdjęć przypomniała nam miejsca, które nie tak dawno odwiedziliśmy. A teraz krótka fotorelacja z naszego spotkania.