poniedziałek, 8 sierpnia 2016

8 sierpień 2016 r.

To już trzecia wyprawa, a nie wspomniałam o najważniejszym. Na nasze aktywne "kołowe" spacery Stowarzyszenie Gniewski Uniwersytet III Wieku otrzymało dofinansowanie z Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności poprzez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce i Fundację Pokolenia w Tczewie w konkursie "Działaj lokalnie IX".

Napisaliśmy projekt "Rowerem po Ziemi Gniewskiej w wersji light" i dzięki otrzymanym środkom możemy realizować nasze pasje. Dziękujemy !

Poniedziałkowy poranek  przywitał nas słońcem nieśmiało wyglądającym zza chmur, ale w miarę upływu czasu pogoda stawała się coraz ładniejsza i powodowała, że pozbywaliśmy się wierzchnich okryć.
Wyjechaliśmy z Osiedla Marii Konopnickiej w Gniewie. Mijając park miejski z Górą Wisielców, Brodzkie Młyny z elektrownię wodną i przystanią kajakową i stanęliśmy przed wielkim wzywaniem - górka do Gogolewa. Trzeba powiedzieć, że daliśmy radę, co podniosło nas na duchu, dodało sił i wiary, że uda nam się pokonać wszelkie przeciwności.
Przy wjeździe do Gogolewa skręciliśmy w lewo i zatrzymaliśmy się na krótki odpoczynek przy kociewskiej przydrożnej kapliczce.
Ruszamy dalej wijącą się wśród pól gruntową drogą. Trwają żniwa. Dolatuje do nas zapach koszonych zbóż i oranej ziemi. W dali widać już Piaseczno z kościelną wieżą. Zatrzymujemy się przy kolejnym krzyżu przydrożnym -  trwałym elemencie polskiego krajobrazu.  Mijane po drodze krzyże i kapliczki  są przede wszystkim, znakiem wiary naszych przodków. Są także elementem ich kultury i wierności tradycji. 

W Piasecznie kierujemy się najpierw do "studzienki" - miejsca pierwszego objawienia Matki Bożej. Woda ze studzienki uważana jest za cudowną z mocą uzdrawiania. Tu w pierwszą niedzielę po 8 września odbywa się Wielki Odpust Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Tu co roku, w sierpniu od 1993 r. odbywają się przeglądy kociewskich i pomorskich zespołów folklorystycznych.
Pomodliliśmy się przy figurze Matki Boskiej, wypiliśmy wodę ze studzienki i spotkaliśmy przy niej pana Kazimierza Szymanowskiego, poetę, laureata Kociewskiego Pióra. Pan Kazimierz zamierzał tego dnia przejechać ok. 100 km i na pewno tak też się stało. Gratulacje dla poety i wytrwałego cyklisty.
W drodze powrotnej ponownie minęliśmy wybudowany w 1348 r. przez Krzyżaków kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny.  W jego ołtarzu głównym znjaduje się łaskami słynąca figura Matki Bożej Piaseckiej Królowej Pomorza i Matki Jedności, koronowana w 1968 r. koronami papieskimi przez Kardynała Karola Wojtyłłę.
Zatrzymaliśmy się w Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. W Piasecznie bowiem w 1862 r. Juliusz Kraziewicz założył pierwsze na ziemiach polskich kółko rolnicze. Dyrektor Muzeum pan Marek Lidzbarski zaprosił nas do obejrzenia wystawy poświęconej kołom gospodyń wiejskich. Okazuje się, że i tu pan Kraziewicz przyczynił się do powstania pierwszego takiego koła, które wówczas nosiło nazwę "Towarzystwo gospodyń" i powstało w Piasecznie w 1866 r.
Obejrzeliśmy także mały park dawnych maszyn rolniczych i ... wcieliliśmy w życie dawne hasło "Kobiety na traktory!".
.
Nasza następna wyprawa dopiero za dwa tygodnie. Wybieramy się do Wielkich Walichnów. Zapraszamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz