poniedziałek, 26 września 2016

26.09.2016 r.
Gmina Morzeszczyn - barwny dotyk Kociewia.
Taki był cel naszej drugiej już w te wakacje wyprawy rowerowej poza gminę Gniew. Droga do Morzeszczyna wiodła przez las w Brodach Pomorskich. Wypatrywaliśmy grzybów w leśnej gęstwinie. Niestety, jedynie dziki pozostawiły ślady po nocnej bytności. A my pokonywaliśmy górki, góreczki i wdychaliśmy rześkie leśne powietrze.
Nasza leśna wędrówka skończyła się w Dzierżążnie, skąd ruszyliśmy jeszcze w stronę Morzeszczyna. Tu odpoczęliśmy w małym parku przed siedzibą gminy. Jako, że nigdy nie staliśmy jeszcze pod biurkiem, postanowiliśmy ten fakt uwiecznić na fotografii.
Przyszedł też czas na przypomnienie sobie czasów dzieciństwa - zjeżdżalnie, drabinki, huśtawki.
Po drodze do Dzierżążna podziwialiśmy rzeźbione w kamieniu różne kształty: muszle (atrybut św. Jakuba) oraz hafty kociewskie. Zatrzymaliśmy się przed świetlicą wiejską w Dzierżążnie. Tu, dzięki uprzejmości pani Celiny Mueller oraz pani Kasi, mogliśmy wypić kawę i odpocząć w ciepłych słonecznych promieniach. Dziękujemy Wam serdecznie i zapraszamy do Gniewu. 
Zachwyciły nas obrazy malowane na szkle oraz wzory haftu kociewskiego na kamieniach i ścianach świetlicy. 
Zrozumieliśmy, skąd wzięło się hasło promocyjne Gminy Morzeszczyn - barwnego dotyku Kociewia. Stało się to m.in. za przyczyną pani Marii Wespy, która haftowała od lat dziecięcych, ale poważnie sztuką wyszywania zajęła się od 1969 r. Zaczęła wówczas żmudnie i uparcie zbierać ze starych sztandarów kościelnych, polichromii skrzyń wianowych i zabytkowych szat liturgicznych wzory dawnego haftu kociewskiego. Ponieważ haftem zajęła się wtedy, gdy mieszkała w Morzeszczynie, późniejsze jej indywidualne wzornictwo nazwano szkołą morzeszczyńską.
Po drugiej stronie ulicy na wzgórzu wznosił się kościół pw. św. Jakuba Starszego. Początkowo mogła tu być świątynia drewniana, a dopiero później murowana. Zdaje się to potwierdzać legenda, według której tutejszy kościół, wzniesiony na wzgórzu w ziemię się zapadł, ale go wół pasący się na wzgórzu z bydłem rogami natrafił. Na stropie świątyni znajdują się dwa malowidła. Jedno z nich nawiązuje do legendy o powstaniu kościoła. Drugie zaś przedstawia scenę chrztu ,,Turka”, który według innego podania ma zostać ochrzczony w tym kościele.
Wracając do Gniewu, słyszeliśmy gęganie  gęsi odlatujących do ciepłych krajów. Jesień, ale w naszych sercach ciągle maj.


wtorek, 20 września 2016

Rowerowe włóczykijki wyruszają w świat.

W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy bardzo miłego dla nas maila - zaproszenie dla dwóch słuchaczy gniewskiego uniwersytetu na inaugurację roku akademickiego 2016/17 z okazji V lecia Stowarzyszenia UTW oraz  IV Kołobrzeskie Senioralia. Oczywiście, pojechałyśmy, bo jesteśmy ciekawe świata, ludzi i pomysłów, jakie wcielają w życie.
Nie pojechałyśmy rowerami, bo daleko. Czas jazdy pociągiem - 4 godz. Dodajmy, że do Tczewa pociąg przyjechał z prawie trzygodzinnym opóźnieniem. Ale nic to! Za to Kołobrzeg przywitał nas słońcem, mewami i szumem morza. Mewy próbowały coś Reginie powiedzieć. Nie znamy jednak ptasiego języka, bo tego na uniwersytecie nie uczą.
Uroczystosć inauguracji roku akademickiego odbyła się w Regionalnym Centrum Kultury. Przyjechało wiele uniwersytetów z całej Polski.

Podczas uroczystości inauguracji roku akademickiego wykład niezwykle ciekawie i żywiołowo wygłosiła pani profesor Iwona Wiśniewska Salamon. Z okazji jubileuszu przygotowano wspaniały tort. 
Następnego dnia prezydent Kołobrzegu przekazał klucze do miasta słuchaczom uniwersytetów III wieku i w ten sposób rozpoczęły się Senioralia. 
W barwnym pochodzie ruszyliśmy przez ulice Kołobrzegu.

Po paradzie rozpoczął się przegląd twórczości słuchaczy UTW. Słuchaliśmy chórów, solistów, oglądaliśmy występy zespołów tanecznych, kabaretów. 
Było pięknie, kolorowo, inspirująco. Z żalem pożegnaliśmy się z nowo poznanymi koleżankami i kolegami oraz ... morzem.


19 wrzesień 2016
To już ostatnia nasza wycieczka w ramach projektu "Rowerem po Ziemi Gniewskiej w wersji light". Poznaliśmy wiele ciekawych zakątków naszej Gminy, przekonaliśmy się, że wokół nas jest tyle pięknych miejsc, które warto odwiedzić i wielu wspaniałych ludzi, z którymi mieliśmy przyjemność porozmawiać.
Nasze rowerowa włóczęga rozpoczęła się w Gniewie, potem wiodła prze Nicponię, Tymawę, Jelenicę, w której wdrapaliśmy się na ostatnią już większą górkę na trasie do Wyrębów Wielkich.

Po przekroczeniu drogi krajowej Nr 90 wjechaliśmy do  Rakowca. Zatrzymaliśmy się na chwilę przed budynkiem byłej szkoły podstawowej.
Ponownie przekroczyliśmy drogę krajową, tym razem nr 91. Po prawej stronie minęliśmy piękny, choć niewidoczny z drogi, zespół pałacowo - parkowy. Nieco dalej po lewej stronie zobaczyliśmy tartak oraz usłyszeliśmy pawie głosy. Zatrzymaliśmy się przy przydrożnym krzyżu na skrzyżowaniu dróg wiodących do Wyrębów, Piaseczna i Bielska.
Stąd już niedaleka droga do zespołu dworsko - parkowego w Wyrębach, gdzie zatrzymaliśmy się na odpoczynek. Zostaliśmy bardzo gościnnie przyjęci przez pana Jędrzejewskiego - dyrektora DPS w tej miejscowości. Dowiedzieliśmy się, że dwór został wybudowany w 1860 r. Różne był jego dzieje. Po wojnie mieścił się tu ośrodek rehabilitacyjny dla pracowników PKP.
Zauroczył nas park z pięknymi okazami drzew, 350 i 250 - letnimi dębami szypułkowymi, kolorowymi kwiatami oraz kotami, leniwie wygrzewającymi się na słońcu.
Z Wielkich Wyrębów ruszyliśmy w stronę Piaseczna, pokonując po drodze 7 wzniesień (sprawdźcie, czy mówimy prawdę!). Podziwialiśmy krzaki tarniny, obficie obsypane czarnymi jagodami i jesienne już pola.
We wsi zatrzymaliśmy się przy kapliczce św. Tekli.


Z Piaseczna, jako że czas nas naglił, pojechaliśmy drogą krajową Nr 91 do Gniewa. 

Jesteśmy dumni, że na rowerach po Ziemi Gniewskiej przejechaliśmy kilkaset kilometrów. Najdłuższa trasa do Rybaków wyniosła 47 km i przeżyliśmy ją zupełnie nieźle. Nie należy bać się roweru. Zachęcamy chociaż do krótkich jazd na sam początek, a potem - rozwijajcie skrzydła i przyłączajcie się do Rowerowych Włóczykijów z Ziemi Gniewskiej. A co daje rower? Odpowiedź poniżej.




poniedziałek, 12 września 2016

12 wrzesień 2016 r.
Tym razem nasza wyprawa miała zdecydowanie inny przebieg. Wyruszyliśmy jak zwykle sprzed gniewskiej gazowni.
Jak zwykle wyzwaniem była dla nas tymawska górka.
Jak zwykle też czekaliśmy na tych, którzy jeszcze zmagali się ze wzniesieniem, na przystanku autobusowym.
Ale zaraz potem skręciliśmy do Stanicy Husarskiej, gdzie powitał nas zapach ogniska i pani Małgosia Nowaczewska - gospodyni tego terenu. 
Jako że oszczędziliśmy na śniadaniu, ochoczo zasiedliśmy wokół ogniska i piekliśmy kiełbaski. 
Bożenka częstowała nas  pomidorami z własnej działki. Słodkie i pyszne!

Była też drożdżówka ze śliwkami, do tego kawka, herbatka i zimne napoje.
Naturalnie, nie  mogło zabraknąć śpiewów i tańców.

Przypominaliśmy sobie ciekawe miejsca, ważne wydarzenia i ludzi trwale wpisanych w historię Ziemi Gniewskiej. Odbył się też konkurs wiedzy na ten temat. Wszyscy zaliczyli ten test. Gratulujemy. A pytania nie były takie łatwe. Oto niektóre z nich.


Ile lat liczy sobie szkoła podstawowa w Gniewie? Można się pomylić o 10 lat.

131 lat

Gdzie przed II wojną światową wybudowano osiedle domków jednorodzinnych nazywano Nową Ameryką?
Przy ul. Konopnickiej



Gdzie można się wspiąć               na górę Wisielców?
Park miejski w Gniewie




W którym roku zawieszono pociągi pasażerskie na linii Gniew – Morzeszczyn? Można się pomylić o 5 lat.
                                                 1989 r.


W jakiej wsi na ternie gminy Gniew odbywają się Kociewskie obchody Niedzieli Palmowej?
Gogolewo

Kto i gdzie założył w 1862 r. pierwsze na ziemiach polskich kółka rolnicze?
Juliusz Kraziewicz, Piaseczno


Kto w 1348 r. wybudował                       w Piasecznie Kościół                               pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny?
Krzyżacy



Kto koronował figurę Matki Bożej Piaseckiej Królowej Pomorza i Matki Jedności?
Kardynał Karol Wojtyła


Ile lat liczy Ochotnicza Straż Pożarna w Gniewie?
Można pomylić się o 10 lat.
167 lat



Kto to był Karol Trzaska – Durski?

Generał, marszałek polny austriacki, komendant Legionów Polskich, członek Rady Wojennej, mieszkał w Nicponi od 1922 r.



Jak Jan III Sobieski nazwał piękne nadwiślańskie wzgórza między Nicponią a Tymawą?

Alpy Tymawskie


Skąd pochodzili i gdzie na Ziemi
Gniewskiej osiedli kalatrawensi?

Hiszpania, w Tymawie

Z jaką miejscowością związany jest Alfons Schultz – kapłan, działacz społeczny, założyciel wielu organizacji , senator RP, zginął śmiercią męczeńską w obozie w Stutthofie?
Tymawa, urodził się w tej wsi


Osada Rzym, wzniesienie Złota Góra i strumyk „Dziewcza dziura” leżą w pobliżu Gogolewa czy Jaźwisk?

Jaźwiska


Koło jakiej miejscowości płyną Struga Młyńska i Kanał Muzawa?

Opalenie

W nagrodę uczestnicy projektu "Rowerem po Ziemi Gniewskiej w wersji light" otrzymali upominkowe koszulki rowerowych włóczykijów. I rozpoczęła się sesja zdjęciowa autorstwa Gabrysia.
Było miło, ale czas wracać. Grzecznie po sobie posprzątaliśmy.
Zatrzymaliśmy się jeszcze nad Wierzycą, by uwiecznić się na tle panoramy Gniewa.
Dziękujemy też Pani Burmistrz za spotkanie przed Urzędem Miasta i Gminy Gniew. 
Za tydzień wyruszamy do Wielkich Wyrębów. Bądźcie z nami!