Piękna pogoda i nowy etap w naszych wędrówkach. Dziś ruszyliśmy szlakiem gniewskich pomników przyrody. Początek spaceru wiódł nietypowym szlakiem przez park miejski, ale żeby dotrzeć do niego, trzeba było się najpierw powspinać. Badamy teren - czy damy radę?
Lidzia wskazywała kierunek wspinaczki.
Ruszyliśmy w górę - udało się!
Wspinaczka za nami, czeka nas za to przedzieranie się przez nieprzetarte jeszcze szlaki.
Mijamy ukrytą wśród krzewów ziemiankę, której brzegi wzmocniono workami z piaskiem. Nie wiemy, czyje to dzieło.
Po wspinaczce - zejście w dół, ale już w dużo przyjemniejszych okolicznościach przyrody.
Czyż nasz park nie jest intrygujący? Wcześniej nigdy nie udało nam się przejść tym szlakiem, więc tym bardziej było ciekawie. I znowu pod górkę!
Druga część naszego spaceru zaczęła się na dawnym ewangelickim cmentarzu, gdzie spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem - panią Dorotą Cyburą, autorką opracowania "Inwentaryzacja pomników przyrody w Gminie Gniew". Pani Dorota czekała na nas przy jesionie wyniosłym - jedynym pomniku przyrody na terenie cmentarza.
Drzewo rośnie w części nieużytkowanej, ma więc nieograniczoną przestrzeń rozwoju. Obwód jesionu - 357 cm, wysokość - 29 m, a szacowny wiek - ponad 120 lat. Pani Dorota pokazała nam, jak zbadać, czy korzenie są zdrowe, opukała drzewo, badając, czy może jest gdzieś spróchniałe. Stwierdziła, że jesion ma się dobrze, ale wymaga pewnych zabiegów pielęgnacyjnych (zdjęcie suszu gałęziowego z koron drzewa). Uważa także, że ni należy nadsypywać ziemi wokół drzewa, gdyż grozi to zagęszczeniem gleby oraz zmniejszeniem dostępności do wody, co może spowodować zamieranie korzeni. Pokazała nam też, jak należy obcinać gałęzie, by jak najmniej drzewo ucierpiało.
Kolejne tym razem skupisko 10 drzew pomników przyrody rośnie wokół kościoła. Należy do nich klon zwyczajny, który został także poddany prawie lekarskiemu badaniu - do dziupli wpuszczono sondę, niestety nie udało się niczego ciekawego zobaczyć.
Jak zapisano w opracowaniu - klon ma osłabioną witalność. Istnieje zwiększone prawdopodobieństwo upadku lub złamania drzewa.
Następne drzewo - klon jawor najprawdopodobniej obumiera.
Kolejny klon jawor jest dość witalne, ale konieczne jest jak najszybsze uporządkowanie terenu wokół niego - usunięcie ziemi, płyt. Wskazanie jest także założenie wiązań elastycznych
Koło kościoła zawsze wieje, szukaliśmy więc zacisznych miejsc, a pani Dorota wciągała z plecaka nowe skarby: lornetkę, miarę, przyrząd do mierzenia wysokości drzewa itd.
Zatrzymaliśmy się także przy dwóch lipach drobnolistnych. Na jednej z nich nad murem zobaczyliśmy domek dla owadów,
na innych drzewach- gniazda ptasie.
Ogółem wokół kościoła rośną 3 klon zwyczajne, 3 klony jawory oraz 4 lipy drobnolistne. Wszystkie mają od 70 do 140 lat i wymagają sporych zabiegów pielęgnacyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz