07.09.2020
Pierwszy dzień ze słońcem. Jak się później okazało, mieliśmy szczęście, bo po południu znowu zaczęło padać. Za tydzień odpust w Piasecznie, postanowiliśmy więc pojechać pielgrzymkowym szlakiem. Co najtrudniejsze - pokonaliśmy na początku. Gogolewska górka, niby nic wielkiego, ale poczuliśmy ją w nogach po wielodniowym braku kontaktu z rowerem.
Chwila wytchnienia na łyk wody i dalsza droga polną drogą z Gogolewa do Piaseczna.
Przed Piasecznem - odpoczynek przy przydrożnym krzyżu.
W Piasecznie pomodliliśmy się przy grobie św. pamięci ks. prałata Kazimierza Myszkowskiego.
Na dłuższy postój zatrzymaliśmy się przy Muzeum Tradycji Ruchu Ludowego. Przed wejściem do muzeum znajduje się skansen, w którym zgromadzono
m.in. szereg maszyn wykorzystywanych w rolnictwie w ostatnich
kilkudziesięciu latach. Nasz kolega próbował sobie naostrzyć nożyk i nawet mu się udało.
Czy uda się ugasić pożar przy pomocy takiego urządzenia?
No i jeszcze pamiątkowe zdjęcia przy Ursusie i budynku Muzeum.
Do Gniewu postanowiliśmy pojechać przez Tymawę. Pięknie odnowiona droga zapewniła nam komfort jazdy i przyjrzenie się z bliska powstającej farmie wiatrowej.
W Tymawie zatrzymaliśmy się przy ogródku pełnym dorodnych dyń.
Tak, tak ... Jesień zbliża się wielkimi krokami.