poniedziałek, 2 marca 2020

02.03.2020
Tym razem Rowerowi Włóczykije postanowili być bardziej mobilni i przenieśli się w inne, nie mniej piękne rejony naszej Gminy. Nasz cel - punkt widokowy we Wiośle Małym. Najpierw trzeba było dojechać do Opalenia, a potem skierowaliśmy się w stronę Widlic. Jest to wieś, w skład której wchodzi kilka przysiółków i osad leśnych. W osadach Wiosło znajdowały się przeprawy przez Wisłę. Z okresem ich funkcjonowania związane są podania o rozbójnikach i zakopanych skarbach. Na początku wojny trzynastoletniej w 1454 roku miała tu miejsce potyczka oddziałów polskich i krzyżackich. Według legendy okoliczni chłopi za pomocą wideł poskromili groźnych braci zakonnych i uratowali dowódcę powstania Jana z Jani (ok.1400–1461), późniejszego wojewodę Pomorza. Stąd też wzięła się nazwa miejscowości Widlice, wcześniej Widłyce.Szczególny rozwój wsi nastąpił po wybudowaniu mostu przez Wisłę w 1909 roku. Funkcjonowały tu: szkoła, sklep, restauracja i przystań na Wiśle. Na skraju wsi znajduje się cmentarz ewangelicki założony w poł. XIX wieku. W Widlicach urodził się Józef Czyżewski (1857–1935) działacz narodowy i wydawca prasy polskiej w Gdańsku.
Dojechaliśmy do parkingu przy punkcie widokowym we  Wiośle Małym. 

 
Stąd już z kijkami ruszyliśmy w las, by wejść na punkt widokowy od strony Dużego Wiosła. Pogoda nam dopisywała. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki, czuliśmy się prawie jak w Górach Świętokrzyskich.

Wkrótce dotarliśmy do osady Duże Wiosło. Miejscowość urokliwie położona zachęca do wypoczynku. Przed wojną była tu ulokowana placówka Straży Celnej, pełniąca w okresie międzywojennym służbę ochronną na granicy polsko - niemieckiej.

Potem już prawie górskimi serpentynami wspinaliśmy się na punkt widokowy. Zatrzymaliśmy się tez nam krótki odpoczynek i złapanie oddechu. Nasza koleżanka obchodziła dziś imieniny, po życzeniach były też i cukierki.

Dalsza wędrówka to już sama przyjemność. 




Jeszcze jakiś czas temu infrastruktura rezerwatu Małe Wiosło (gmina Gniew) nie pozwalała w pełni bezpiecznie podziwiać krajobrazu, jaki się z niego rozpościera. W pewnym momencie trzeba było podjąć decyzję - odnowić albo zburzyć. Dzięki Nadleśnictwu Starogard Gdański cały kompleks prezentuje się dziś imponująco.Powstały zatoczka parkingowa, nowa ścieżka, wiata i ławki, odbudowano również wieżę widokową. Zachęcamy do rodzinnych spacerów. 


Z punktu widokowego  schodziliśmy odnowionym szlakiem, prowadzącym do parkingu. 
To jeszcze nie był koniec naszej wyprawy. Powędrowaliśmy jeszcze do Wietnamu i Kambodży, a to dzięki naszej kolejnej solenizantce, która niedawno odwiedziła te kraje. Piliśmy najdroższą kawę świata "Luwak", jedliśmy cukierki na bazie durianu oraz z oleju kokosowego i palmy daktylowej, słuchaliśmy opowieści z dalekiej Azji. Sto lat, Teresko!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz