sobota, 2 maja 2020

20 kwiecień 2020

"Cudze chwalicie,
Swego nie znacie,
Sami nie wiecie,
Co posiadacie.
A boć nie śliczne
Te wioski liczne?
Ten kraj kochany?"
Popularna dzisiaj fraza zaczerpnięta została z utworu Stanisława Jachowicza. Żyjący w pierwszej połowie XIX wieku wieku poeta, pedagog, działacz społeczny, a nade wszystko wybitny bajkopisarz wymyślił ją i umieścił w wierszu zatytułowanym "Wieś".
Zgadzamy się z poetą w całości.  Dlatego tak bardzo lubimy wędrować polnymi i leśnymi ściażkami, wśród wzgórz i zielonych łąk.
Dzisiaj wybraliśmy się do Widlic, ale zanim tam dotarliśmy odkryliśmy dla nas coś nowego. Stara nieużywana już śluza, która odprowadzała wodę ze stawu dawnej posiadłości Jakuba Czapskiego, chorążego pomorskiego i podskarbiego Prus Królewskich.
Nieopodal stawu - stare sady.
Widlice były kiedyś prawdziwym zagłębiem śliwkowym dzięki licznym sadom i odmianom śliw oraz produkcji powideł. Tutejsze śliwki i powidła, przyrządzane według specjalnych receptur, były przedmiotem handlu m.in. w Gdańsku. 
Obok drogi prowadzącej do Widlic Dolnych stoi tablica z informacją turystyczną nt. mostu i linii kolejowej.
 Pierwszy most w tym miejscu zbudowano jeszcze w XVII w. Kolejna przeprawę mostową rozkazał zbudować Napoleon, wyruszając przeciwko Rosji.  W 1909 r. oddano do użytku most kolejowo - drogowy spinający brzegi Wisły na odcinku 1058 m. 
 W latach 1928-31 most został przeniesiony do Torunia, gdzie w zmniejszonej długości użytkowany jest do dzisiaj. Obecnie już tylko resztki kamiennych filarów są świadectwem tego, że przed ponad 100 laty oba brzegi Wisły były spięte mostem.

Dawniej dla mieszkańców Tczewa, Kwidzyna, Gniewu, Nowego i innych pobliskich miejscowości Widlice były traktowane, jako „raj wakacyjny” i wycieczkowy.
Punktem docelowym był usytuowany na wzniesieniu, na skraju lasu wyrastający ku górze pomnik w kształcie obelisku. Wzniesiony ok. 1881 r. dla uczczenia jubileuszu 60-lecia pracy Tajnego Radcy Rządu Pruskiego Gottlieba Schmidta (ur. 1800 r.), który pełnił tę funkcję w Kwidzynie w latach 1829 – 1881, projektując oraz budując obwałowania Wisły i inne urządzenia hydrotechniczne.

Celom rekreacyjnym dla przybywających gości służyła też gospodą leśna z ogródkiem kawiarnianym, usytuowana na północ od pomnika przy skarpie wiślanej, otoczona lasem. 

W okresie II Rzeczpospolitej (1920 – 1939) przybywali tu goście z Tczewa, Gniewu, Nowego i Grudziądza, korzystając z regularnej żeglugi wiślanej. Funkcjonująca tam przystań wiślana, karczma z terenem rekreacyjnym i pięknym widokiem, otoczona lasem, zachęcała do pobytu. Po utworzeniu jednostki wojskowej w Gniewie, jej żołnierze byli tu częstymi gośćmi.

 
Dzisiaj Widlice Dolne to można powiedzieć kraina czarownych krajobrazów. Wieś położona na zalesionych zboczach emanuje spokojem.
 Za zielonym żywopłotem - domostwa, a jeszcze wyżej na wzniesieniach - konie.
 Nie trzeba zabierać ze sobą lusterka, żeby przejrzeć się w nim. Piękne duże lustro zawieszone na płocie gwarantuje, że zobaczysz wszystkie swoje zalety i niedoskonałości.
 Zielone łąki z żółtymi mniszkami i pasąca się klacz ze źrebięciem.
 Czyż nie pięknie?
 Jak niemy drogowskaz stoi przy drodze ogołocone z gałęzi drzewo.
 Widlice to wieś stojąca nie tylko sadami, ale też końmi, które zauważyliśmy prawie w każdym gospodarstwie.
 Stare sady chyba już nie do uratowania. Całe porośnięte jemioła.
 Drogi do domostw wysadzane wierzbami.

 I kolejne konie pasące się posród drzew.

Na wale informacja o obszarze Natura 2000 i drogowskaz ze szlakami turystycznymi. A w niedalekiej odległości - Wisła. Kto chce poczuć zapachy łąki, oddechy ziemi, śpiew skowronka na wysokim niebie - zapraszamy do Widlic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz