niedziela, 24 maja 2020

24 maja 2020 r.

Ruszamy na południe naszej gminy. Jeszcze nie poznaliśmy terenów wokół wsi Ostrowite. Samochód zostawiamy nieopodal budynku dawnej szkoły. Obecnie został on przeznaczony na mieszkania socjalne.
Ruszamy polna drogą prowadzącą w stronę Smętowa.
Zaraz za wsią przy drodze symboliczny pomnik. Napis jest rudny do odczytania, ale dowiadujemy się, że w tym miejscu w czasie wojny mieścił się obóz dla jeńców angielskich, a po wojnie - obóz pracy przymusowej dla Polaków. Wg źródeł robotnicy pracowali przy budowie pobliskiej drogi, a sam obóz był związany z większą placówką tego typu znajdującą się w Nicponi. Naprzeciwko obozu znajdował się też pas startowy, który pozwalał na lotnicze zaopatrzenie lekkim samolotem.
Nasz szlak wiedzie droga ocienioną drzewami. W olbrzymiej swej większości są to lipy drobnolistne. Drzewa wymagają pielęgnacji, sporo w nich jemioły.


Zdarza się też kwitnący kasztan.
Przed nami nowa potężna linia energetyczna.

Dochodzimy do wsi Luchowo.Skręcamy w lewo w wyłożona płytami drogę.
Krajobraz zmienia się nieco. Znikają pagórki, drogi porośnięte są wierzbami.
Ostatnie domostwa Luchowa z fantazyjnymi numerami domów.
Wkraczamy na podmokły teren, z większą ilością nieużytków i łąk.Przed nami rozłożysta wierzba o kilkumetrowym obwodzie.
Sprawdzaliśmy też jak wygląda świat z wysokości myśliwskiej ambony.

Kolejne domy w szczerym polu. Ten zbudowany został w 1935 r. Trzyma się pięknie.
Mijamy znowu linię energetyczną.
Zbliżająca się chmura zwiastuje deszcz i, niestety, prognoza pogody się sprawdziła. Zaczęło padać. Oprócz deszczu także grad. Nie przeszkadzało to kucykowi brykać po łące.
I ostatenie już zdjęcie w strugach deszczu - przydrożna kapliczka z figurką Jezusa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz